czwartek, 4 września 2014

Lonely in big home & ukcat

Cieszyłam się, że będę sama w domu, ale nie na długo bo siedzieć samemu w wielkim domu- nic przyjemnego, więc starałam się gdziekolwiek wychodzić i  chodziłam do biblioteki uczyć się na test.Gotowałam nawet nasze polskie jedzenie, ale to nie to samo co w domu, tak jeszcze przez tydzień zdążyłam się pogrążyć w homesick. Najgorzej było w nocy, tylne drzwi są tak słabe, że można byłoby je otworzyć wytrychem, to samo od mojego piętra i od kuchni, oto cała logika Angolów zamiast założyć porządne antywłamaniowe drzwi to oni zakładają trzy pary bezużytecznych drzwi.. W sumie jedyne co można byłoby ukraść to iPad Sita i macbook hosta haha no ale złodzieje na szczęście nie przyszli. Ten samotny dom zaczęłam tak nienawidzić, że prosiłam żeby hości już wrócili i tym samym wracam w sobote ze sklepu patrze a stoi samochód hosta, myślałam że coś się stało że wrócili wcześniej, ale ja pomyliłam saturday z sunday, zamierzałam trochę w niedzielę rano ogarnąć no ale że wrócili w sobotę to nic z tego. W sobotę Andrea zaprosiła mnie na impreze, gdzie poznałam masę nowych ludzi, Elisabette i Kamile z Włoch, Kristine z Niemiec, Tupito Francuz, Joe England i jeszcze jakiś trzech kolesi jeden był z Dubaju, a reszta nie wiem :D O tak Hiszpanie i Włosi potrafią bawić się do białego rana wracają z klubu o 5 lub 6, ja wróciłam do domu o 3 :D Z tego co zauważyłam Hiszpanie i Włosi szczerze nienawidzą Angoli ich stały tekst 'I hate fucking english men'  jak jestem już dłużej można zauważyć, że ta cała ich angielski uprzejmość jest tylko taka powierzchowna, oni nie potrafią okazać swoich prawdziwych emocji, zachowują się jakby mieli maski na twarzach, natomiast co kocham w Hiszpanach i Włochach to oni przede wszystkim są szczerzy i jeszcze zawsze zapraszają do siebie w odwiedziny nawet jak znają kogoś parę godzin haha Tak więc odżyłam i w końcu nowych ludzi poznałam :) Sita do przedszkola dopiero wróciła wczoraj, biedna tak się zestresowała, że cały czas mi rękę ściskała. Zobaczyłam kalendarz jej roku szkolnego i mają strasznie dużo wolnego, najlepsze świąteczna przerwa od 12 grudnia do 6 stycznia i jeszcze pod koniec października znowu tydzień przerwy może z okazji halloween haha nie wiem za co oni płacą 4 tys funtów czesnego.
Moi hości chyba szukają perfect cleaner co tydzień przychodzi nowa sprzątaczka - po prostu casting.

Jestem już po UKCAT ufff.., przerobiłam całą książkę z zadaniami + testy w necie, miałam średni wynik z czterech części 550/900 dla mnie ok, chociaż do southampton potrzebuje 625/900, do bristolu i liverpoolu gdzie też chce złoży inie biorą pod uwagę tego testu, zastanawiam się nad ostatnim wyborem i rozważam Szkocję,  Dundee czy Glasgow??? Na ucasie jestem  już zarejestrowana od sierpnia, jedynym moim zmartwieniem jest teraz wolontariat w hospicjum albo szpitalu, który jest bardzo potrzebny mi do personal statment. Miałam mieć interview w hospicjum dla dzieci w tym tygodniu, ale musze się chyba znowu upomnieć, ostatnio jeszcze host mi podesłał link do addenbrookes gdzie można być wolontariuszem na oddziale w szpitalu (czaad co nie?), jutro tam wysyłam aplikację, mało czasu bo do 15 października jest deadline składania na medycynę, jeśli nigdzie mnie nie przyjmą ( czarnowidztwo) to idę do Klaudii do Bournemouth na położnictwo. Plan B musi być! Dzisiaj znalazłam cytat JEŚLI JESZCZE WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ, więc walczę do samego końca! Jeśli miałby ktoś pytania co do studiów medycznych to piszcie w komentarzach, jeszcze nie trafiłam na żadną stronę polską dotyczącą studiów medycznych w Anglii, a teraz coraz więcej zamiast do pracy wyjeżdża na studia, więc mam nadzieję że komuś się przyda :D Jeszcze zapomniałam dodać, że w sobotę jadę na drzwi otwarte do Southampton! :)

1 komentarz:

  1. Cześć! :)
    Jestem obecną maturzystką, która w maju ukończy naukę w liceum. Nigdy nie planowałam zrobić sobie roku przerwy pomiędzy studiami, ale moja sytuacja osobista z chłopakiem zmusza mnie poniekąd do wyjechania za granicę. Zdecydowałam się zostać au pair. Od miesiąca przeglądam blogi dziewczyn, które także zajmują się opieką nad dziećmi, waham się między agencjami i zastanawiam, w której spełnię swoje marzenie, a mianowicie - zostanę au pair w Cambridge. Jesteś pierwszą osobą na blogspocie, która jest au pair właśnie w tym mieście i dlatego postanowiłam do Ciebie napisać. Jest to dla mnie bardzo ważne i byłabym wdzięczna gdybyś mogła służyć mi jakoś radą, pomocą, a może i nawet Twoi hości będą poszukiwali au pair na przyszły rok i mogłabym być to właśnie ja. Jeżeli możesz to napisz na mojego maila: zoltyzonkil@blogspot.com
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń